Po urlopowych udrękach bezsennych (czyli pobudce co 3 godziny, bo tyle przez laptopa ładuje się każda bateria) postanowiłem wykonać małą podstaweczkę usprawniającą ten proces.
Niestety ma to taką wadę, że potrzebne jest źródło prądowe z balanserem, bo tylko ładowanie zbalansowane jest nieniszczącym dla baterii, było nie było, każdej innej. Minimalnie, ale jednak innej.
W moim przypadku nie jest to wada, bo ostatnimi czasy mam przy sobie ładowarkę z potencjałem 6S (ładowanie maksymalnie do 6 cel), czyli jeszcze 3 baterie można by do zabawy wciągnąć.
Jak Wam się podoba ?
70-80min przy prądzie 0,6A i trzy baterie naładowane po korek