
Generalnie żaden z powszechnie używanych programów do montażu (np. Premiere, Vegas) nie wspiera tej techniki w pełni automatycznie i niestety trzeba to robić ręcznie. Najbardziej uniwersalne podejście wygląda tak, że oryginalne pliki video umieszczamy w jednym folderze o nazwie np. "mediaHi", zaś ich odpowiedniki proxy (pliki powinny mieć takie same nazwy jak ich hd odpowiedniki) wrzucamy do folderu np "media". W projekcie używamy plików proxy z katalogu "media" a gdy dojdziemy do wniosku że czas na eksport HD to zamykamy projekt i program, katalogowi "media" zmieniamy nazwę na "mediaLo" a "mediaHi" zamieniamy na "media". Uruchamiamy program, wczytujemy projekt i w zasadzie bez większych wzburzeń program powinien używać już mediów HD. Tą technikę można doszlifować do konkretnego programu, wystarczy poszukać w googlu frazy "nazwa_mojego_ulubionego_programu_do_edycji proxy editing", tutoriali jest od groma.
Zachęcam do wypróbowania tej techniki, szczególnie posiadaczom słabego sprzętu albo laptopowcom gdyż one nie grzeszą mocą obliczeniową, ja na przykład wszystkie media przeskalowuję o 1/2 w pionie i w poziomie i kompresuję do mpeg2 z co 6 klatką kluczową (dokładnie: m=2, n=6). Używam do tego ffmpeg z graficznym interfejsem avanti-gui dla wygody użytkowania. Na pewno na początku będzie to upierdliwe z tymi wszystkimi konwersjami ale idzie się przyzwyczaić a wzrost szybkości działania programu będzie tak oszałamiający, że kto raz tego spróbuje to będzie używał tego za każdym razem.
pozdrawiam
Remigiusz