Hmm chyba nie do końca znacie prawa swoje w Polsce czy w UE. Opiszę 
Dla tych co piszą, że mamy dwuletnią gwarancję w Europie niejako z „automatu”.
Ludzie często mylą dwu letnią gwarancję z uprawnieniami wynikającymi z Ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie KC.
Gwarancja to coś co gwarant daje swojemu użytkownikowi extra. To okres w którym gwarantuje, że towar będzie posiadał właściwości, o których pisze w gwarancji. Gwarancja regulowana jest Kodeksem cywilnym.
Okres dwu letni wynikający z wyżej wymienionej Ustawy nie należy mylić z gwarancją bo gwarancją on nie jest. Ustawa jednak daje konsumentom dwuletni okres ochronny w którym mogą oni dochodzić swoich roszczeń. I wbrew pozorom nie jest to to samo co gwarancja. Podam przykład z kamerą kupionej w polskim sklepie, który nie kupił kamery od Freeway ( czyli nie jest to polska dystrybucja).
W zasadzie producent udziela gwarancji na 12 miesięcy. W okresie 12-nastu miesięcy zatem gwarantują, że towar będzie spełniał określone właściwości. Ale, to nie oznacza, że konsument po 12-nastu miesiącach zostaje na lodzie bo Ustawa zapewnia mu 2 letni okres ochronny.
Po wprowadzeniu ww. Ustawy od 1 stycznia 2003 roku w życie, pojawił się problem. Do tego czasu większość producentów sprzętu elektronicznego oferowało roczne gwarancje. Rynek szybko ich zweryfikował bo Ci co nie zmienili rocznej gwarancji na dwuletnią zostali z tyłu (wyjątek Apple

). Dlaczego? Moim zdaniem klienci wybierali towary, które miały dłuższą gwarancje.
Najlepsze jest to, że GoPro nadal pozostaje przy rocznej gwarancji i pewnie im nawet nie zależy na tym aby to zmienić. Dlaczego? Ano dlatego, że gdy klientowi skończy się roczna gwarancja to i tak może dochodzić swoich praw jeszcze przez rok. Tylko tu jest zasadnicza kwestia! Nie od GoPro a od sprzedawcy. Tak, to sprzedawca odpowiada za produkt przez dwa lata. Co więcej, konsument może sobie wybrać z jakiego tytułu chce towar reklamować (nawet po 12 miesiącach gdy się zepsuje). Wcale nie musi wybierać gwarancji ale Ustawę i to żądanie dot. wówczas sprzedawcy a nie producenta. To sprzedawca sprzęt musi naprawić a fachowo pisząc doprowadzić go do stanu zgodnego z umową. Wówczas sprzedawca ma obowiązek odesłać nasz sprzęt do producenta. Warunki gwarancji typu door-to-door są ukłonem w stronę Kowalskiego ze strony producentów. Ale Kowalski wcale nie musi z tego korzystać.
Na koniec jeszcze jedna ważna kwestia. Z powyższego wynika, że przez rok (w odniesieniu do gwarancji GoPro) sprzedawca może spać spokojnie. Ale w okresie od 12-24 miesiąca ma poważny problem. Bo jak Kowalski przyjdzie do niego z reklamacją to będzie miał problem bo gwarancja Kowalskiemu się skończyła a Kowalski może skorzystać z Ustawy. Jeżeli sprzedawca nie dogada się z GoPro/Freeway na naprawę towaru – w sumie pogwarancyjnego – to sprzedawca na własny koszt będzie musiał dokonać naprawy. Absurd, ale takie mamy prawo.