
Kto by pomyślał że bezzałogowiec można użyć w kardiologii

Bartek vel skyrunnerdji.blogspot.com nadaję z Xperia Z2
krisu23, dnia 17 Kwie 2015 - 04:53, napisał:
A ja się już gubię w przepisach. Jak to obecnie wygląda z lataniem w zasięgu wzroku. Niekomercyjnym oczywiście. Mam mieć papier czy nie? I czy jak mam podpięty monitor z FPV to znaczy że latam poza zasięgiem wzroku? Przepraszam ale nie mogę znaleć odpowiedniego tematu więc może tu mi ktoś odpowie.
Obecnie przepisy mówią że możesz latać rekreacyjnie modelami bez podpiętej kamery tak wynikało z biuletynu ULC. Latanie w zasięgu wzroku to takie gdzie masz "kontakt wzrokowy" z dronem bez przerwy. Czyli widzisz go gdzie leci , jak leci itd... fpv pomaga ci (teoretycznie) tylko w podglądzie nagrania jakie chcesz wykonać.
Poza zasięgiem wzroku to inna para kaloszy i wtedy bazujesz tylko i wyłącznie na tym co widzi kamera i jakie masz parametry na niej z drona wyświetlane . Czyli np: 2km nad lasami , za budynkami itd...
krisu23, dnia 17 Kwie 2015 - 05:26, napisał:
Druga sprawa którą już widzę, że dynamicznie się rozwinie to kaska za poświadczenie kto jest autorem materiału. Coś jak na budowie gdzie inspektor tylko przyjeżdża podbić na odbiorze. Ktoś będzie sobie kręcił celem wykorzystania komercyjnego ale bez papieru to musi jedynie załatwić od posiadającego prawko na drona oświadczenie, że to ten drugi latał. Wiadomo nie za darmo... chętni bankowo się znajdą.
Osobiście ... jeśli to będzie mój najlepsiejszy kumpel którego widzę codziennie jak lata i panuje nad sprzętem ale kwitu nie ma ...hmm musiałbym się zastanowić i to tylko i wyłącznie w opcji jestem z nim i widzę co się dzieje a nie w ciemno klepię poświadczenia bez obserwacji jego poczynań z dronem.
Pamiętać trzeba że ten "ktoś" kto da kasę za poświadczenie musi mieć wiedzę na temat miejsc , stref lotu i tak dalej czyli to co wymagają od posiadacza kwitu.
Dzięki link odpaliłem ale mam wątpliwości:
"Wszystkie loty związane ze świadczeniem usług takich jak zdjęcia, wideo, fotogrametria, różnego rodzaju pomiary czy monitoring
Doczytałem i wymaga to ingerencji w oprogramowanie dobrze rozumiem? Trzeba przełączyć na Naza M czy jakoś tak. Więc ja odpadam bo jestem komputerowym debilem.
Jeszcze trafiłem na forum FPV na opis jak koleś koniecznie chciał latać na IOC przełączył ale czegoś tam nie skonfigurował i zaliczył dwa krety pod rząd. Ale nie powiem kusi mnie, bo w sumie jedyne co robię Phantomem to precyzyjne loty na niskiej wysokości. Właściwie tylko to ćwiczę. Nie jara mnie latanie na wysokościach i bicie rekordów. A latając na GPS mogę tylko marzyć o filmowaniu wewnątrz budynków np.
Na Atti nie zauważyłem żadnej różnicy. A jeśli chodzi o latanie w zasięgu wzroku to jeszcze mi się nie zdarzyło nie wiedzieć gdzie jest nos drona. Pewnie dlatego, że wszędzie gdzie latam znam otoczenie. Wystarczy rzut oka na ekran podglądu i wiadomo gdzie leci. Jakoś do mnie nie przemawia luksus ściągania go drążkiem. Jedyne co mnie w tym interesuje to latanie inside. Reszta jest lepsza na gps bo mam stabilny zawis w miejscu a na tym mi bardzo zależy, żeby móc odłożyć kontroler i nie marstwić się co robi dron.
Dobra, nic mi nie jest na szczęście . Badania zaliczone. OC z PZU kupione za 450zł. Przygotowuję się do egzaminu, w poniedziałek będę dzwonił, żeby ustalić datę. Jako, że moje miasto jest w strefie CTR lotniska, muszę co najmniej 10 dni przed wylotem złożyć wniosek w Państwowej Agencji Żeglugi powietrznej z dokładnymi informacjami co, kto, gdzie, kiedy, jak. Do tego muszę być w stałym kontakcie z wierzą kontroli lotów (muszę posiadać transponder).
Osobiście melduję że poukładanie materiału (trochę zajęło szukanie) i dopytania się o kilka kwestii zmobilizowało mnie do uiszczenia opłat w ULC tak więc teraz lekka górka z uczeniem się i prawdopodobnie Gliwice welcome na szczęście w mojej okolicy nie ma lotnisk więc koszt transpondera mi odpada chwilowo bynajmniej
Badania są, OC jest, o egzamin mam dzwonić po długim weekendzie. Kontaktowałem się z Państwową Agecją Żeglugi Powietrznej. Aby latać w strefach CTR wystarczy wysłać odpowiedni wniosek. Żadnego dwukierunkowego kontaktu z wieżą ani transponderów nie trzeba
Tak że wszystko będzie "na legalu"