Czy wg Was to co droższe i na papierku lepsze jest naprawdę lepsze w praktyce?
Rozważam:
Opcja 1) kartę Samsung PRO, która ma 80mb/s zapisu (pomijam odczyt, bo to chyba mało ważne). Z opisu wydaje się, że ten Samsung bije Sandiski na głowę, ale jak to jest w praktyce?
Kosztuje 250zł.
Link:
Opcja 2) to Sandisk Extreme, która jest wszędzie polecana, a parametry wydają się być dużo gorsze. W zależności od źródeł 40-45mb/s zapisu.
Kosztuje 200zł.
Tu chyba linka nie trzeba.
Opcja 3) Z kolei jeśli już brać Sandisk to po co przepłacać, skoro Kingston daje te same parametry (45mb/s zapis) za 50zł mniej...
Kosztuje 150zł.
Link:
Ze względu na cenę pominąłem kartę Extreme PLUS, bo to kolejna stówka ponad samsunga 
Jak widać, teoretycznie wszystkie spełniają normy narzucone przez GOPRO, a różnica między samsungiem, a Kingstonem to 100zł. Warto dopłacać do Samsunga? Albo inaczej pytając czy warto być sknerą i kupić Kingston? Żeby potem się nie okazało, że chytry traci 2 razy 